Bonjour.
Za oknem tak smutno, tak deszczowo, tak dużo wody wokół... To i ja pokażę Wam dziś wodny świat. W Biarritz jest niesamowite Muzeum de la Mer, w którym dzieci mogą zobaczyć nie tylko ryki, kraby i meduzy, ale również foki oraz uczestniczyć w zajęciach, na których pozna się inne żyjątka morskie i w dodatku można je dotknąć!
Franio był mega zachwycony! Biegał, piszczał, liczył ryby! Oboje z Jagną dotykali żyjątka...
Pozdrawiam,
Jagodzianka.
o ja! o.O
OdpowiedzUsuńZapraszam, our-individual-world-of-fashion.blogspot.com
Dziękuję.
Usuńbajecznie! kolory, tyle zwierzatek,ale chyba bym nie dotknela rozgwiazdy :))
OdpowiedzUsuńE tam. Ona nie jest niemiła w dotyku - tak mówi Jagna, bo ja też nie dotykałam - trzymałam aparat ;)
UsuńSzkoda, że u nas takich rzeczy nie ma :-(
OdpowiedzUsuńNie mamy chyba takich żyjątek w większości. Szkoda, że nie wyszły mi zdjęcia z rekinem. Bo i one były.
UsuńSliczne zyjatka. Ja mialam kiedys w reku rozgwiaze taka czerwona. A tak mi sie skojarzylo, ze jak by zobaczyli wlosi ten twoj fotoreportaz to zaraz zaczelo by sie komentowanie co i jak najlepiej przyzadzic, z czym lepiej smakuje itp :)
OdpowiedzUsuńCha, cha - toś mnie rozbawiła!
UsuńTez bym piszczała w takim miejscu:) I z zachwytu i ze strachu przed niektórymi wodnymi potworami:) Super:)
OdpowiedzUsuńEeee, rekina nie pokazałam.
Usuńo ja cież pierdzielę! jako dziecko w każdą niedzielę oglądałam na tvp podwodny świat. mogłabym zamieszkać w tym muzeum
OdpowiedzUsuńI ja oglądałam. Niestety, wiele zdjęć mi nie wyszło, bo było ciemno i mimo najwyższej czułości aparat nie pstrykał ładnie. A wiadomo, lampy używać nie można, co nie znaczy, że każdy się do tego stosował.Taaaa...
Usuńjeszcze nigdy nie widziałam konika morskiego
OdpowiedzUsuńcuda!
Ach, nie mogłam go namierzyć tak, by ładną mu pstryknąć fotkę. Jest niesamowity, nie? ;)
Usuńna pewno niesamowite wrażenia, ale w życiu bym tego nie dotknęła..... :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. I tak nie udało się mi zrobić zdjęcia stworzeniu, które hmmm... było długie i grube jak parówa, obślizgłe... skojarzenie jednoznaczne... Dzieciaki brały na ręce zachwycone... :D
UsuńCudownie...pięknie tam :)
OdpowiedzUsuńPosyłam moc ciepłych wrześniowych pozdrowień i dziękuję za odwiedziny... miłe słowo! Uściski.
Peninia*
http://peniniaart.blogspot.com/
Dziękuję za rewizytę;)
UsuńWow u nas takich cudeniek nie ma, tzn nie w takich rozmiarach a już o dotykaniu nie wspomnę :))
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś podobnego powstanie tylko z innymi żyjątkami...
Usuńa dla mnie to prawdziwy raj
OdpowiedzUsuńnajchętniej bym tam zamieszkała
W tym muzeum? A spoko, miejsca tam jest dużo - z fokami można sobie poleżeć na śłoneczku i kawa obok jest z automatu - ale dobra :D
UsuńBardzo fajne miejsce :)
OdpowiedzUsuń